Members Login
Username 
 
Password 
    Remember Me  
Post Info TOPIC: Kartoteka X
ELF


Veteran Member

Status: Offline
Posts: 53
Date:
Kartoteka X
Permalink   


Wpadłam na pewnien pomysł a mianowicie na to, by każdy z użytkowników wpisał w tym temacie pre informacji o sobie. MOze ja zacznę.

Imię: Bogna
Nazwisko: Wysocka
Data urodzenia: 27.10.1989 rok
Na którym byłam występnie David'a Copperfield'a: 08.12.2004 rok, godzina 20:45
Gdzie siedziałam: far, far away... czyli przed trzema ostatnimi rzędami na górze Spodka... miało to i dobre strony np. tą, ze widziałam wszystko co się działo.
Ile się nim interesuję: Dokładnie od 27.10.2004 roku czyli w dzień moich urodzin... mój najlepszy prezent urodzinowy.
Inne zainteresowania: jazda na deskorolce, jazda konno, Star Wars, X-men, saga wiedźmińska, Władca Pierścieni, Harry Potter.
Moja historia:
No cóż... już napisałam od kiedy się interesuję Copperfield'em... napiszę jeszcze tyle, że mam obie jego książki, wycinki z gazet, zachowane bilety i film "David Copperfield: 15 lat magii".
Cała przygota z iluzją zaczęła się z chwila, gdy poznałam grupę Metamorphosis na LSM ( Letnia Szkoła Magii ). Pamiętam dkoładnie profesora Max'a i profesora Włodka... niedawno dowiedziałam się o pewnej koszmarnej rzeczy... profesor Włodek nie żyje. Nie wiadomo co się stało, podobno ktoś na niego napadł , ale to są tylko plotki i nie chcę ich rozprzeszczeniać. Oto cąła moja historia opisana w jednym dniu.

Wstaję rano a moja pierwsza myśl to David Copperfield. Zerkam na ścianę, gdzie wisi bilet z jego występu: wisi obok certyfikatu ze Srebrnej Góry więc moje myśli natychmiast padają na tę piękną miejscowość. ALe wtedy... przypominam sobie LSM. I tę osobę, która tyle wprowadziłą do mojego życia...
Profesor Włodek Barszczewicz, urodził się 4 stycznia 1983 roku,
z grupą Metamorphosis występował od 1998 roku,
zmarł nagle 16 marca 2004.
Współtworzył obecny wizerunek grupy,
był członkiem Krajowego Klubu Iluzjonistów...
W pamięci wszystkich pozostaną na zawsze jego przebojowe "kubusie",
trick z czerwonymi gąbczakami,
którym oczarowywał publiczność podczas pokazów...

Pamiętam rok temu go... zawsze uśmiechniety i skory do żartów... pamiętam jego ostatni numer na Letniej Szkole Magii na moim turnusie...
Ja sama pamietam Wieczór Iluzji w LSM... kiedy to pan Włodek pokazywał triki a potem my... Najlepszy był jego ostatni numer. Co numer brał kogoś z widowni. Choc mnie widział jak sie zgłaszam, nic. Brał kogos obok mnie. W koncu do ostatniego numeru wybrał mnie. Kazał mi wybrać jakas barte z tali. Wybrałam. Wziął ją, oderwał jeden róg i oddał mi go. Potem schował kartę do kieszeni i wyją inną talię. Rzucił nia w zamknięte okno a ta z oderwanym rogiem sie do niego przyczepiła. Powiedział: " Idz po nią i weź ją ". Poszłam. Wyciagnęłam rękę by ją chwycić i... sie okazało, ze ONA jest po DRUGIEJ STRONIE SZYBY!! Szok!! Otworzyłam okno i ją wzięłam. Mam ja i ten kawałek do dziś. Rano dał mi na niej autograł, który głosił " Dla ELFA from Włodek ". Jak chcecie mogę ja zeskanować i wkleić tutaj zdjeecie ( obu kawałków ). To było coś... To był naprawdę mocny numer...

Niestety ja już na LSM nie wrócę. Też żałuję , ale dla mnie ta przygoda już się skończyła. Tak jak dla profesora Włodka... ale zawsze bedzie w moim sercu wraz z jego " kubusiami "...

A oto jego zdjecie:


Potem znowu wracam wspomnieniami do SG... Myję się, ubieram, idę na autobus. Całą drogę myślę o LSM, SG, Copperfield'zie, o profesorze Włodku, o wsyzstkich z LSM i o wszystkich z SG. Przy pominam sobie złośliwe uwagi Beny'ego i zabawne hasełka Morgana... mądre rady Machora, świetne dowcipy barda, wspaniałe rozmowy z Szymonem... nadjeżdza autobus. Wchodzę kasuję bilet... dalej myśle... teraz zastanawiam się nad tym, dlaczego profesor Włodek?? Ja teraz jestem pewna , że przeżyłam już wszystkie uczucia jakie są możliwe... wszystkie po 8 grudnia. To tego dnia po raz pierwszy poczułam taką radość jak nigdy w życiu... Kiedy David pojawił sie na scenie na motorze, łzy napłynęły mi do oczu... łzy, których nitk nie mógł zobaczyć, ponieważ od razu chwyciłam za lornetkę. To było najwspanialsze uczucie na świecie. Zastanawiam się... zastanawiam sie czy profesor Włodek też przeżył taką radość w życiu...

Ja wierzę, że istotą naszego życia jest czekanie. Całe życie na coś czekamy. Na przykład ja: najpierw czekałam na tę jedyną osobę, która będzie moim idolem. Poznałam ją w moje 15 urodziny. To wdety zobaczyłam bilbord z Copperfield'em. Potem czekałam na jego występy w telewizji. Ptem czekałam na występ. Liczyłam dni i prosiłam bym go mogła ujrzeć. Rozpoczął się występ. Po występnie , kupiłam broszurę z jego występu i od razu pobiegłam pod wyjście dla artystów. Czekałam do północy na niego, czy w końcu wyjdzie. Nic. Czekałam. Nic. Czekałam na niego a on nie wyszedł... w pewnym sensie wciąż na niego czekam...

Teraz zdałam sobie sprawę, że czekam również na profesora Włodka... z tym wyjątkiem, że to nie on przyjdzie do mnie tylko ja do niego... nie wiem kiedy...

Dlaczego to piszę?? A czy to ma jakiś sens?? Każdy na swój sposób. Moim spoobem są wspomniania a to są tylko przykłady... Wiem, ze trochę wyskoczyłam z profesorem Włodkiem, ale za niedługo będzie 1 rocznica jego śmierci... a on był zawsze moim ulubieńcem... być może nie znałam go długo,a le go w pewnym sensie pokochałam jako swojego najlepszego przyjaciela... Sorry, ale obawiam się, że te dwa miesiące będą dla mnie koszmarne...

Poza tym będą dwie piosenki, które fo końca życia będą mi sie kojażyć z profesorem Włodkiem... a oto one:

Pierwsza... wieczny Lady Pank...
Ja wierzę, oni tańczą wciąż
Oni żyją swoim życiem
I dopłyną tam gdzie chcą
I wierzę w ich podwodny świat
A orkiestra, która grała
Do tej chwili gra

Piękna aktorka
Mierzy kolię swą
Kelner siê potknął
A ta twarzą w tort

Nieprawda, że już nie ma ich
Oni płyną, tylko wolniej
Tak jak wolno płyną sny
I nieprawda, nie znajdziecie ich
Tyle mil już przepłynęli
Tyle przetańczyli dni

Młody milioner
Dziś zakochał się
Bal już się zaczął
Wszyscy tańczą - więc...
Nie przerywajcie tego !

Zostawcie Titanica !!!
Nie wyciągajcie go !
Tam ciągle gra muzyka
I oni tańczą wciąż

Piękna aktorka mruży oko i...
Młody milioner puka do jej drzwi
Pozwólcie im śnić !

Zostawcie Titanica !!!
Nie wyciągajcie go !
Tam ciągle gra muzyka
A oni w tańcu śnią

Niezatapialnie śnią
Nieosiągalnie śnią
Nieosiągalny, niezatapialny sen

Zostawcie Titanica !!!
Nie wyciągajcie go !
Tam ciągle gra muzyka
A oni w tańcu śnią

Zostawcie Titanica !!!
Nie wyciągajcie go !
Tam ciągle gra muzyka
A oni w tańcu śnią

Niezatapialny sen...

Zostawcie Titanica !
Zostawcie Titanica !
Zostawcie Titanica !
Zostawcie Titanica !

I druga... wieczny Queen...
I'm just the pieces of the man I used to be
Too many bitter tears are raining down on me
I'm far away from home
And I've been facing this alone
For much too long
I feel like no-one ever told the truth to me
About growing up and what a struggle it would be
In my tangled state of mind
I've been looking back to find
Where I went wrong
Too much love will kill you
If you can't make up your mind
Torn between the lover
And the love you leave behind
You're headed for disaster
'cos you never read the signs
Too much love will kill you
Every time
I'm just the shadow of the man I used to be
And it seems like there's no way out of this for me
I used to bring you sunshine
Now all I ever do is bring you down
How would it be if you were standing in my shoes
Can't you see that it's impossible to choose
No there's no making sense of it
Every way I go I'm bound to lose
Too much love will kill you
Just as sure as none at all
It'll drain the power that's in you
Make you plead and scream and crawl
And the pain will make you crazy
You're the victim of your crime
Too much love will kill you
Every time
Too much love will kill you
It'll make your life a lie
Yes, too much love will kill you
And you won't understand why
You'd give your life, you'd sell your soul
But here it comes again
Too much love will kill you
In the end...
In the end.


Pozdrawiam was serdecznie

ELF(>

Niech David Copperfield i profesor Włodek Będą z Wami.


__________________
I'm just the pieces of the man I used to be Too many bitter tears are raining down on me I'm far away from home And I've been facing this alone For much too long


Administrator & Moderator

Status: Offline
Posts: 61
Date:
Permalink   

ELF: Goršco proszę o troszeczkę krótsze posty. Wieczorem postaram się napisać e-maila. Pozdrawiam

__________________
"The secret has been nothing consider impossible" D.C.
ELF


Veteran Member

Status: Offline
Posts: 53
Date:
Permalink   

Dobra, będę pisać któtsze posty, wedle życzenia.

A co do e-maila to już go dostałam i postaram się jeszcze dzisiaj odpisać. Mogę na razie napisać tyle, ze jestem chętna i, ze mozswze dla mnie już zarezerwować dwa bilety te za 104,86 Euro. w pierwszym sektorze w siódmym rzędzie.

A co do transportu: komu mogę zapłącić za ten transport?? Tobie czy muszę te pieniadze gdzieś wysłać??

-- Edited by ELF at 12:53, 2005-04-01

__________________
I'm just the pieces of the man I used to be Too many bitter tears are raining down on me I'm far away from home And I've been facing this alone For much too long
Page 1 of 1  sorted by
 
Quick Reply

Please log in to post quick replies.

Tweet this page Post to Digg Post to Del.icio.us


Create your own FREE Forum
Report Abuse
Powered by ActiveBoard