So ,you ask "why David C?". Answer is very simple ,He is fairest from fairest. he Has greate technique .He wanted become illusionist and he dream has been come trou.But it has been granted ,beucose he work wery hard. Each show that he makes is just uncommon. It is unique person, which knows what want to achieve in life.
Greetings for Monika and for other fans of david C.
Dlaczego Copperfield?? By odpowiedzieć na to pytanie... najpierw muszę napisać jak "na niego wpadłam". A było to tak: Jad±c 27 paĽdziernika 2004 roku ( czyli w moje 15 urodziny ) nie spodziewałam się czego kolwiek nadzywczajnego. Wła¶nie przejeżdzałam z rodzicami koło katowickiego Spodka. I wtedy dostrzegłam bilbord... "David Copperfield: 8.12.2004 rok, godzina 20:45...". Zaczęłam wypytywać co on takiego zrobił itp. Potem zaczęłam ogl±dać jego występy w telewizji. I ilekroć ogl±dałam jego występy zauważyłam pewn± rzecz: on nie jest nikim nadzywczajny. Jest miłym, skromny, ciepłym i pełnym humoru człowiekiem. Moze to sprawiało, że tak go lubię?? Nie ważne jest to czego dokonał - to s± tylko detale. Takie jest moje zdanie. David Copperfield nie wywyższa się niczym- zachowuje się jak zwykły człowiek, chociaż zajmuje się rzeczami nadzywacznymi. Czy się całkowicie wygłupia na scenie i robi z siebie skończonego kretyna, czy robi jak±¶ poważn± sztukę ( jego triki można nazwać sztuk± , ponieważ jest muzyk, kroki taneczne no i scenariusz ) wkł±da w to całe serce. Kiedy s± jego wsytępy wszystko musi być perfekt. Idealnie jest zgrany czasowo.
I jak już wcze¶niej napisałam: on jest po prostu człowiekiem..., ale takim człowiekiem, którego nie spotyka się na co dzień.
Sorryz a te dwa psoty, ale zapomniałam wej¶ć w skrzynkę odbiorcz± by móc tutaj pisać... no i kolejna wpadka..
Pozdrawiam.
__________________
I'm just the pieces of the man I used to be
Too many bitter tears are raining down on me
I'm far away from home
And I've been facing this alone
For much too long
Ja też chciałabym go spotkać... raz prawie mi się udało... gdybym troche wcze¶niej wyszła ze Spodka to bym miała jego autograf... no ale cóż... Mój brat zawsze chciał pojechać do Anglii na mecz Liverpoolu'. Miał to być prezent na 18 urodziny , ale nie pojechał... nie zdobył biletów. Teraz kończy 21 lat i w końcu udało mu się pojechać tam z tat±. Liverpool wygrał 3:2. Filip czekał na autografy od swojej wymarzonej drużyny. Zobaczył Dudka, ten zobaczył go,a le nie dał mu autografu , ponieważ inni kibice nadciagali i by nie mógł sie od nich potem odpedzić. Na lotnisku, przy odprawie Filip dostrzegł jakiego¶ faceta: czpka naciagnieta na oczy i idzie z dzieckiem. Mój brat przypatrzył się i... to był JERZY DUDEK!!!! Dostałam cynk od prata przez telefon i autograf Dudka z dedyykacja dla mnie trafił do mojej Ksiegi Autografów koło autografu James'a Devine'a ( msitrz tańca irlandzkiego na ¶wiecie, 38 uderzeń stop± na sekundę ).
Jak widać opłacało się poczekać... i co¶ mi się wydaje, że jak ja sobie pcozekam, to co¶ niezwykłego sie wydarzy... z reszt± juz się wydarzyło: widziała David'a Copperfield'a na żywo! Czego mozna chcieć wiecej?? :D :D
__________________
I'm just the pieces of the man I used to be
Too many bitter tears are raining down on me
I'm far away from home
And I've been facing this alone
For much too long
Kochadam prosiłbym o nie robienie postów takich dlugich z tyloma ikonkami (minkami) ponieważ w ten sposób robi się Flood i wiele osób odwiedzających to forum moze to uzna za urazliwe...